sobota, 14 listopada 2009

Iris Folding.


Miło mi strasznie, że tak dużo osób mnie odwiedza;) Będzie mi jeszcze milej jak zostawicie po sobie jakiś malutki ślad. Może to być kometarz...
Dzisiaj znowy papierzaki, techniką Iris folding. W szufladzie jest jeszcze kotek, ale pokażę go dopiero jak trafi do właścicielki. Kolory trochę przekłamane ale słoneczko jakoś nie chciało się pokazać.












środa, 11 listopada 2009

Iris Folding

    
Złośliwość dnia wolnego jest okropna...Leje i leje od rana
Karteczki robione już jakiś czas temu ale warte pokazania.;) Tak myślę.


Żabcia z ruchomymi oczętami.(shaker box)

Mój pierwszy quilling.

Resztkowo-odpadkowo.



Świąteczna...Niestety widać na niej ślady kleju.




wtorek, 27 października 2009

Czerwono mi.

Żeby troszkę ocieplić tą zimę, a właściwie to jesień, czerwona karteczka. Raczej bez okazji. Przez złe oświetlenie wstążka wydaje sie krzywa. W rzeczywistości jest prościutko. ;)

niedziela, 25 października 2009

Karteluchy.

Jesienno-Zimowo za oknem. Pogoda nam powariowała i żyć się nie chce przy takim deszczu.
Dla poprawienia humoru kolorowa karteczka.


Kwiatuszek jest otwierany, możliwość wpisania cytatu, sentencji lub złotej myśli.

wtorek, 29 września 2009

Niepogoda...

Dzisiaj za ładnie nie jest, więc na stole od razu znalazła się masa solna i przybory. W końcu na deszczowe dni najlepsze są aniołki, dla poprawy humoru. Mam nadzieję, że jak tylko wyschną to dadzą się sfotografować i będziecie mogli je obejrzeć. A nóż, wam się spodobają;)

niedziela, 27 września 2009

Cudeńka

Buszowałam troszkę po twórczych blogach i znalazłam parę perełek. Ana Garcia tworzy piękne miniaturowe pokoiki domki i inne. Cudaa. Jedyny minus to język w którym jest strona, czyli włoski. A że jak narazie jestem zafascynowana masosolnymi aniołkami to spoglądam na cudeńka Tamary. Piękne są. Mam nadzieję, że i ja dojdę kiedy do takiej wprawy.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Modeliniaki

Tak, więc naszło mnie na robienie modeliniakowych kolczyków. Zabawy przy tym co nie miara. Bardzo polecam.


I modeliniakowa konferecja do spraw mody z krecikiem na czele;)

A tak się sprawował mój pomocnik.

Zdjęciobranie



Aniołki i inne dziwacactwa mojego wykonania miały dzisiaj sesję zdjęciową i chyba nawet są z niej zadowolone;)























Sukienki wykonane techniką decoupage. Kurs TUTAJ.

.





niedziela, 30 sierpnia 2009

Powrót

Koniec wakacji, ale zapał do pracy sie nie kończy. Stwierdzam nawet, że jest go dużo wiecej.
Dzisiaj wróciłam z Wisły zapełnionej aniołkami i innymi różniościami.. Ze Skoczowa nawet pamiątka jest-karbownica do papieru ;) Z bąbelkowym wzorkiem. Sklepik bardzo polecam, na samym rynku. Odrazu po wejściu do domu skręciłam w stronę parapetu, gdzie dzielnie suszyły się anielice. Pomalowane i zapakowane leżą w pudełku, a jedna już trafiła do właścicielki. Aniołki są jeszcze zawstydzone, więc muszę troszkę poczekać, aż dadzą się sfotografować.








środa, 12 sierpnia 2009

Witam.

Ciach. Czerwona wstęga przecięta, więc ogłaszam mój blog za otwarty.
Tak, więc wypełniam swój czas artystycznie, na wszystkie znane i lubiane przezemnie sposoby. A jest tego sporo, zapewniam ;)
Jednym z rozdziałów mojego życia jest masa solna. Może i efekty nie są tak zadawalające jak np. tutaj:
http://www.pokojzkominkiem.blogspot.com/ , jednak nie marudzę. Dzisiaj moje artystyczne pragnienie ugasiły aniołki i magnesy-dzidziusie. Zdjęcia niebawem;)

Dla mniej wtajemniczonych:

Przepis na masę solną
Przepisów jest sporo, ale ja trzymam się jednego...

Szklanka mąki
Szklanka soli
ok. 1/3 szklanki wody

Do malowania używam natomiast plakatówek, a pędzelek maczam w pojemniczku z wodą z dodatkiem zmywacza do paznokci.

Masę suszę na powietrzu, co jakiś czas obracając figurkę. Jak tylko zrobi się chłodniej wypróbuję suszenie w piekarniku. Dla zainteresowanych: Zaczynając od 80 stopni przez około godzinę, kończąc na 18o stopniach przez kolejne ok. 1-1,5 godziny.
Co najważniejsze: Suszenie powinno się odbywać przy otwartych drzwiczkach.

Chętnych zapraszam do miejsca zarażającego lepieniem -Pokoju z kominkiem oraz Cafeart